poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Kuchenne rewelacje część I

...czyli parę słów o żywieniu kociaków;)

Generalnie chciałbym podzielić się doświadczeniem dotyczącym karmienia kociaków od najmłodszego kocieństwa do momentu przejścia na gotową karmę z torby z suchym, temat oczywisty dla niektórych a będący czarną magią dla innych a następnie odnieść go do naszych doświadczeń z Chłopakami. 
Zaznaczam od razu że NIE REKLAMUJĘ konkretnych produktów i nie mam takiego zamiaru.
Nie jest to też oficjalny poradnik a jedynie zbiór własnych doświadczeń z hodowli (nie do końca wyłącznie moich...;) ) 

Dzieciaczki rodząc się przygotowane są do przyjmowania jednego rodzaju, płynnego pokarmu, od matki lub ze źródeł zastępczych. Sztuką jest żeby po urodzeniu małe pełzające glizdy dotarły do właściwych,posiadających mleko, sutków matki, teoria mówi że kociaki przywiązują się do konkretnych, praktyka (taki np Borysek) że niektóre kotki potrafią obskakiwać wszystkie zawierające mleko sutki, rotacyjnie. Ale mają swoje ulubione i niekiedy żadnych innych nie biorą w zęby. Teoretycznie jedzą do oporu, praktyka bywa różna. pamiętajmy też że maluchom czasem czy nawet często trzeba pomóc dotrzeć do mleka, ponieważ matka jest duża, wierci się a sutek raz wypuszczony z pyszczka, trudno jest schwycić ponownie, zwłaszcza przy wiercącym się rodzeństwie.
Kilka słów na temat właściwego dostawiania kociąt do ssania, inną razą ;).
Z racji że nasz wet uważa że "nie ma za tłustych kociaków" stosujemy dokarmianie preparatem Milvet, co około 4 godziny (jeżeli, jak w naszym przypadku, matka karmi bez problemu - z dłuższą przerwą na noc) za pomocą strzykawki z gumowym smoczkiem (tu się uśmiecham do produktu firmy TRIXI - oficjalnie do podawania tabletek, ale po obcięciu końcówki z uchwytem na tabletki i założeniu dołożonego smoczka - rozwiązanie idealne; dodam że małe kociaki np.rasowe albo przedwcześnie urodzone NIE MAJĄ SIŁY by ssać same - stąd strzykawka), uważać należy na właściwą temperaturę preparatu (temperatura ciała matki - na szczęście z jednej strony strzykawka z pokarmem szybko stygnie, z drugiej łatwo ją podgrzać zanurzając w gorącej wodzie. Właściwą temperaturę sprawdzamy na nadgarstku kropelką mleka. Należy też uważać żeby mleko nie zostało wtłoczone siłą, najlepiej pozwolić żeby powoli spływało do pyszczków w miarę łykania. Zalanie płuc pokarmem jest śmiertelnie niebezpieczne. 
Karmienie wyłącznie płynnym pokarmem trwa mniej więcej do momentu, gdy kociaki zaczynają samodzielnie wędrować. Wtedy można najpierw zagęścić mleko sztuczne a następnie zastąpić je (to podawane sztucznie, nie mleko matki ;) ) kaszką dla niemowląt. My ostatnio używamy mleczną kaszkę mannę bez cukru (i KONIECZNIE bez dodatków smakowych - wbrew pozorom, trudna do upolowania) którą początkowo podaje się ze strzykawki (Borys tak ją jadł że zasysał tłoczek) a następnie łyżeczką. Tak, indywidualnie, dopóki nie skojarzą że jedzenie w misce to to samo jedzenie co na łyżeczce i w pyszczku. Niektóre kociaki łapią ten fakt dość długo. 
Czarna magia czyli przechodzimy na karmę dla dorosłych;). Najbardziej odrażający dla cżłowieków jest proces przesadzania kociaków z mleka na pokarmy mięsne. Firmy produkują musiki dla kociąt, ale dla kociaków w większości przypadków pierwszy kontakt z czymś takim jest szokiem ;). Nowy zapach, nowa faktura - czyli NA PEWNO NIE JEDZENIE ;P. 
I tu znowu odzywa się złożona kocia natura. Niektóre kociaki obserwują matkę i same przechodzą na pokarm z puszki. W ten sposób Cookie obecnie odżywa się m.in. suchym pokarmem ;) Inne potrzebują adaptacji, która polega na stopniowym dodawaniu zwiększających się ilości nowego pokarmu do pokarmu już znanego, tu: na dodawaniu mięsnego musu do kaszki. 
Smacznego, człowieki;)  
Na koniec parę słów jak przestawić kociaki na suchy pokarm. 
Suchy pokarm DOBRYCH FIRM gwarantuje, że bez naszego wysiłku kot otrzyma zbilansowany posiłek. Nie jest dobrą firmą najbardziej znana marka z hipermarketów, trudno mi wyobrazić sobie że dobre jedzenie dla kotów wytwarza firma produkująca również jedzenie dla ludzi i proszki do prania. 
Jak je skutecznie na suchy przesadzić? 
Niektórych nie trzeba. ponieważ  kociaki przyciąga zapach suchego, niektóre obserwują też matkę bądź inne dorosłe koty. W przeciwnym wypadku podajemy im w pierwszej kolejności suchy pokarm rozmoczony w przegotowanej wodzie, wymieszany z pokarmem znanym i lubianym. Z reguły z musem dla kociąt, albo rozgniecionym innym pokarmem z puszki;)
Następnie zmniejszamy stopień rozmoczenia jedzenia i stężenie pokarmu mokrego. Zaleca się zdrowy rozsądek i ostrożność. 
I na pewno zwracajmy uwagę czy kociaki się zdrowo wypróżniają. Czasem lepiej powstrzymać kolejny krok albo zrobić pół kroku w tył niż zrobić dzieciaczkowi krzywdę. 

Jedliśmy. Kaszkę. Mama jeszcze nam pyska nie wylizała ;) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz