sobota, 11 kwietnia 2015

A archiwów ZEL czyli pomoc kotom miejskim

Jakiś czas temu w ramach pomocy biednym kotom, które nie mają domu ze służbą, postanowiliśmy nadwyżki bielizny pościelowej przekazać na potrzeby ludzi, którzy poświęcają aktywnie czas pomagając bezdomnym zwierzakom. Na różne sposoby - od dokarmiania poprzez konieczną medyczną pomoc a na sterylizowaniu dzikich kotek w celu ograniczenia populacji kończąc. Generalnie ludziom robiącym kupę dobrego tam, gdzie jedni nie mają możliwości a innym się nie chce.
Wybraliśmy Koterię - organizację realizującą wszystkie powyższe cele,na której to działalność człowieki ZEL już kilkukrotnie łożyły swoje 1% podatku.

Jeden bagażnik pełen kołder, koców i kociego żarcia. Zasponsorowane przez Rubi z pieniędzy podstępnie zdobytych na handlu jej dziećmi.

A tak wygląda siedziba. Niepozornie.

Wiem.. ale my się naprawdę nie chwalimy. Po prostu myślę sobie że im więcej ludzi zainteresuje się wsparciem dzikich kotów, tym dla nich lepiej. Wszystkie informacje nt. w/w organizacji, z KRS włącznie, są banalnie proste do wyszukania w internecie. Do czego zachęcam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz