poniedziałek, 30 czerwca 2014

Przygotowanie na kociaki wg. Rubi.

Historia z minionego weekendu.

Jak robią to zwykłe kotki:
Zwykłe kotki niezależnie od rasy, na jakiś tydzień przed narodzinami ich kotków zaczynają przygotowywać sobie miejsce dla kociaków. Wyszukują miejsce odosobnione i bezpieczne, czasem zdarza się że niezbyt odosobnione i tylko z ich punktu widzenia bezpieczne. Jak łóżko albo bieliźniarka właścicieli.
Kotka takowa następnie gromadzi rożne miękkie przedmioty  i przygotowuje z nich wygodne gniazdo.
I czeka na nadejście swojego terminu na kociaki.



Jak robi to Rubi?
W zeszłym tygodniu w domu ponownie pojawiła się porodówka. Wystawiona z piwnicy, wyczyszczona i gotowa;) Rubcia po uprzednim wygonieniu z niej Kociaka Maurycego uznała, że zew natury nakazuje jej urządzić dwukrotnie już szczęśliwie wykorzystane miejsce do urodzenia kociaków. W związku z tym.. zaczęła nas miauczeniem molestować. Długo i namolnie aż w końcu wstawiliśmy jej do porodówki materacyk a następnie wstawiliśmy do porodówki jej ukochany kocyk polarowy, z musu rezygnując z jego wykorzystywania np. przez nas.  Po tym, jak ustawiliśmy wszystko jak należy i wymościliśmy porodówkę, kotka się zamknęła, bo uznała że przygotowała swoje gniazdo na kociaki.
Czyimi rękami?
I dlaczego czuję się jak wyrobnik?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz