Nefryt w ogródeczku kocha taki mały kawałek ziemi pozbawionej trawy. Wala się tam, i dla swojej przyjemności oraz jak sądzę, dla higieny swojego idealnie białego futra, tarza się w tejże ziemi. Podejrzewam że to kocia wersja spa ;)
Czarny kot, biały kot. Czy raczej "szary kot". Jak ona się potem do białości doprowadza? Proszkiem do prania? |
Nef w swojej ukochanej dziurze w ziemi. Stąd obserwuje ogródek, pilnuje nas przed ptaszkami i dokonuje zabiegów pielęgnacyjnych. Kitty Spa ;P |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz