niedziela, 1 czerwca 2014

Rubcia VS Robaki

Rubcia poluje na robaki. Na wszystkie, chociaż nie z tak miażdżącą 100% skutecznością jak w przypadku Nefryt.
Niestety dziś okazało się, że robaki są w stanie się zrewanżować. 
Nasze podłe ogródkowe komary pogryzły nam dziś koteczkę. Maurycy i Nefryt mają przeciw nim grube futrzyska (złośliwi doszliby do wniosku, że Nef też ochronną warstwę tłuszczu). A biedna Rubcia, mimo posiadania gęstej jak na dewonkę okrywy, ma tegoż futerka niewiele przed uszkami i na szyi. Co jakaś bzykająca menda dziś wykorzystała. Nie wygląda to ładnie, mała ma reakcję alergiczną na pogryzienia.. Następnym razem będziemy musieli przed wypuszczeniem małej do ogródka chyba ją czymś na komary wypryskać ;)
Biedny kot. 

Matka kotka. Obecnie bidna pogryziona przez komary;/



2 komentarze:

  1. Znam problem. U mnie psiunia jest uczulona na pchły. A w ogóle to zwierzęta przynoszą teraz mnóstwo kleszczy na futerkach w różnych stadiach "upojenia". Brr...

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas na szczęście nie ma kleszczy ale multum komarów. W naszych własnych krzakach.

    OdpowiedzUsuń