środa, 27 listopada 2013

Poranek ZEL (2)

Poranek ZEL (2)


Ludzie wstają a jeśli się w nocy b.zimno zrobiło, próbują się ciepło ubrać w ciuchy świeżo wyjęte z szafy. Pewne komplikacje pojawiają się natychmiast, gdy szafa na przykład nie jest koto- czy raczej Maurycoszczelna. Komplikacje mogą pojawiać się i później ale o tym za chwilkę.
Mauryce jak i wszystkie koty kochają siedzieć w szafach, gdyż są sekretne, ciemne, ciche i mają w sobie mnóstwo wygodnych posłanek, które to durne człowieki zakładają nie wiadomo po co na siebie. Zostawiają przy tym swoje ślady bytności, i chyba lepiej jest kiedy ślady te to zgubione futro niż np.dowód na małe problemy z żołądkiem. Naturalnie rzeczy te przylegają do posłanek a człowieki które starają się je zakładać potem nie wiadomo czemu się bulwersują.
A potem jest zabawa. Wstajemy, patrzymy na termometr, wyciągamy ciepłe ubrania z szafy i zmagając się z czasem, bo komunikacja miejska nie poczeka, staramy się doprowadzić to co my uważamy za ubranie a kot za posłanko do stanu w miarę czystego. Kot lub koty się oczywiście przyłączają do zabawy. Ilustruje to takie zdjęcie:

Objaśnienie: Kot siedzi na płaszczu, który był przez niego obleziony i poluje na rolkę którą właścicielka usiłuje wyczyścić płaszcz z resztek futra kota. Zabawa obustronna. A może by rolką potraktować od razu kota? Wyczyścić albo dać w łeb? XD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz