Mądrzały i się uczyły.
Uczyły się niestety jak wszystkiego co najgorsze (;P) od matki. Kopania.
Chwila na temat czystości w hodowli. Najstarsza Nefryt poza tym że poza sezonem ogródkowym korzysta tylko z najwyższej jakości i najdroższego żwirku a w sezonie w ogródku zakopując wszystko czy to w korze sosnowej czy w ziemi, z reguły zagrzebuje wszystko tak by sobie łapek nie pobrudzić. Trwa to długo i przynosi dość mierne rezultaty bo nie do końca zagrzebuje. Rynio zakopuje swoje kupska bardzo dokładnie czy to w wielkim stosie żwirku czy to w zniwelowanym stosie żwirku. W każdym razie nie sposób NIE ZNALEŹĆ miejsca gdzie się załatwiał . Rubi... Rubi zakopuje swoje kupska energicznie rzucając żwirkiem na prawo i lewo. Zakopuje swoje dzieła oraz najbliższą okolicę. Przy odrobinie szczęścia potrafi zasypać pół łazienki ;P
Kociaki częściowo naśladują matkę. Nie mają wprawy w rozsypywaniu żwirku i być może nigdy jej nie zdobędą. Ale żenią się z kuwetą dłuuuuuugo doprowadzając właściciela do rozpaczy.. zwłaszcza gdy taki właściciel stara się kuwetę sprzątnąć.
Arwunia mały pieszczoch.
A braciszkowie na kolankach się pokładać uwielbiają. Jak na devona przystało ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz