poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Sprawy organizacyjne

Generalizując ostatnio niewiele zmian w naszej hodowli. Sezon ogródkowy się zaczął, połataliśmy dziury w ogrodzeniu poczynione przez przedwiosenne burze, koty dostały nową kuwetę pod postacią mikrowarzywnika w którym nie tylko można potrzeby załatwić ale i potarzać się w ziemi, co jak każdy kot wie wpływa bardzo pozytywnie na okrywę. I wyjątkowo stresująco na właściciela (mniej lub bardziej domniemanego) - a to ponoć dlatego że z jednej strony niby coś tam ważnego rośnie,  
Poly C uderzyła jakiś tydzień temu, doceniliśmy wpływ jaki łagodząc wycie matki miała Basti, pojawił nam się w głowie szatański plan. Zostawienie koteczki z miotu C - tej, której jeszcze na świecie nie ma ;P
Kiedy będzie - cóż gestia ta leży w niezbyt pachnących łapkach jej przyszłej matki. Jak będzie mieć ruję teraz - to za jakieś 2,5 miesiąca. Jak się znowu wyłączy na wakacje.. cóż.. kolejne kociaki na jesieni/zimą.

pozdrawiam.
D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz