Nowa Miska Maurynia.
Horror w 2 odsłonachCzęść I
Rynio pijąc wodę z Nowej Miski ostatnio wpadł do środka Zmoczył sobie pół brzuszka a następnie wyskakując z Miski rozdarł poduszkę do siedzenia w wodzie (co za idiotyzm: siedzieć w kociej misce XD)
Wytarliśmy go i wygłaskaliśmy.
Dodatkowo na brzegu Miski pojawiły się tajemnicze ślady pazurów. Mimo oczywistych powiązań sprawcy jednoznacznie nie wykryto.
Mokry Rynio.. zwłaszcza łapki... |
Nefrycja leżąc sobie na brzegu Miski Maurycego wczoraj wieczorem (18 sierpnia) poślizgnęła się i wpadła do Miski. Wyskoczyła jak oparzona po drodze zahaczając pazurkiem brzeg Miski. Miska zaczęła przepuszczać powietrze ale na razie działa prowizoryczny opatrunek z taśmy klejącej.
Kotka cała mokra zalała pół mieszkania a następnie pół wieczora spędziła wylizując futerko do sucha. Ponieważ jesteśmy miłymi właścicielami, nie podzieliliśmy się z Mauryniem i Nefrycją wnioskami jak wspaniale woda wpłynęła na czystość i puszystość ich futra. Kiciusie mogłyby nie docenić troski.
Finał:
Mamy obecnie przepuszczającą wodę i powietrze Miskę Dla Mauryca. Oraz dwa obrażone w mniejszym lub większym stopniu kiciusie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz