czwartek, 13 listopada 2014

Mały kot w dużym kartonie

Podejrzewam, że zdjęcie prezentuje Rubcię, która dała się złapać w pułapkę na koty. Taką tekturową, 100% skuteczną.
Istnieje także obawa, że nasłuchała się przy poprzedniej rui tyle razy o tym, że ją wystawimy w kartonie na śmietnik, że się do kartonu przymierza. (Uwaga: w prawdziwym życiu sam bym się pierwszy na śmietnik wystawił  i to bez kartonu niż zrobiłbym krzywdę któremuś z kotów. Ogólnie a nie tylko własnemu). Wygląda ... dziwnie.

Rubi w Pułapce Na Koty. Albo szykuje się na kolejną randkę życia, pocztą priorytet polecony ekspres (tak podróżują monarchowie i koty VIP)  do Teodora.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz