czwartek, 5 grudnia 2013

Nefryt I Kociaki

Nefryt I Kociaki

Tak, Nefryt a nie Rubi. Rubi jako matka oraz hodowla dewonków zasługuje na odrębną uwagę. 
Nefryt kocha kociaki.
Nie szkodzi że jest kastratką, że epoka kiedy była kociakiem dawno minęła a własnych mieć nie da rady. Kocha je.
A konkretnie rzeczy związane z kociakami.
Na przykład: elektryczne poduszki do podnoszenia temperatury dla kociaków, poduszki na których się może wylegiwać. Termowentylator który dobija do temperatury powietrza niezbędnej maluchom, bo Nefryt kocha ciepełko. Żarcie dla kociąt do tego stopnia, że przemyka się do niego skrycie, bo wie że z jej nadwagą jeść go nie powinna.
Mleko w proszku dla kociąt natomiast wprost uwielbia. Potrafi czaić się na resztki, potrafi wyjadać proszek z puszki. 
Gdyby Nefryt była matką... cóż.. wydaje się że kociaki byłyby niewygodnym dodatkiem, którym trzeba byłoby się zajmować.. żeby czerpać zyski w postaci reszty wygodnickich przywilejów;)
Dziwna jest. Troszkę jak na kota. Ale i tak ją kochamy ;)

Substitute mothercat ;P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz