poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Rubi z Elfiego Lasu i Poly C.

Rubi Z Elfiego Lasu i Poly C.

Kotka nasza kochana rozpłodowa (omgz jak to brzmi) dostała rui. Bardzo ciekawej rui bo bez objawów fizjologicznych, poza tym taką dłuższą od standardowej i przemyślaną. Z wyciem, łażeniem i molestowaniem innych kotów by się nią zajmowały.
Nasza cicha, wycofana Rubcia zaczęła zachowywać się jakby była kimś innym. Przeanalizowaliśmy zachowanie i nową osobowość naszego kota roboczo nazwaliśmy Poly. Zupełnie jak dr. Jeckyll i mr Hyde ;P
Poly to mroczna strona Rubi. Ujawnia się co jakiś czas a jaj głównym przesłaniem jest dorwanie i wykorzystanie biednego kocura. Poprzedni jej partner, niejaki Freeq po trzech dniach sam na sam z Poly zaczął przed nią wiać. Nieszczęśni posiadacze Poly poddają się po pół godzinie wycia (i wychodzą na dłuuuugi spacer) .
Poly jest nielubiana przez Aragorna, bo zamiast się w wersji Matka Minimum się nim zajmować, molestuje inne koty. Nie bawi się z nim, bo jest zajęta ocieraniem się o meble i ściany.
Poly jest nielubiana przez Nefryt bo to, co wygląda jak Rubi zachowuje się zupełnie inaczej  a generalnie rzecz ujmując podejrzanie. 
Poly jest lubiana przez Mauryca. Ma zalety których Rubi nie posiada: pozwala się napadać, gryźć, polować na swój ogon, sama do niego przyłazi zamiast na każdą próbę bliższego kontaktu dawać w pysk łapą albo robić wściekłą awanturę.
Poly żyje niezależnie od trzech dni do tygodnia. Po tym czasie zwraca swoje czarne cętkowane ciało prawowitej właścicielce. Stopniowo.
Wtedy wraca cicha, miła i niezbyt rozgarniętą Rubcia która nie podoba się tylko Maurycemu.




1 komentarz:

  1. Och pamiętam to z własnego doświadczenia - wiele nocy zarwanych.

    OdpowiedzUsuń