czwartek, 18 lipca 2013

Cisza i spokój w Elfim Lesie

Cisza i spokój w Elfim Lesie...

... a przynajmniej jeżeli chodzi o koty.
Człowieki Z Elfiego Lasu mają życiowe perturbacje ale to nie miejsce i nie pora;)
Połowa w/w człowieków pracuje na popołudnia i wracając do domu modli się żeby mu kocia większość nie zajęła całego łóżka. Bo się potem problem robi ;) Rubcia jest kotem konfigurowalnym, jeżeli podczas snu weźmie się ją ostrożnie na ręce i położy na równie komfortowym miejscu, kontynuuje sen bezproblemowo. Maurycy podobnie. Dodatkowo czasem potrafi się nawet sam przełożyć na inne miejsce, żeby jego człowiek miał gdzie się położyć.
Z Nefryt sprawa jest bardziej skomplikowana. Rozpuszczona od najmłodszych lat wie, że ma prawo wymagać komfortu i należnego sobie miejsca a ci, którzy nie szanują kocich praw mogą narazić się na poważne konsekwencje, od Gniewnego Spojrzenia (nasz znajomy twierdzi że Nefryt próbuje go zabić wzrokiem, idk czemu), obrażenie się (na całe 10 minut)  po fuknięcie a nawet złośliwe ugryzienie bądź pacnięcie łapą (konsekwencje uszeregowane pod względem poziomu dotkliwości). Nefryt nie można przekładać ani przesuwać ponieważ: patrz powyżej. Jedyną opcją jest takie wgimnastykowanie się do łóżka tak, żeby Nefryt nie obudzić ew.nie przesunąć, bo: foch!
Tak to Nefryt działa jako prywatny trener gimnastyki.
A w Elfim Lesie cisza i spokój.. w tych wszystkich upałach. Tylku Rubi gada że chce wyjść do ogródka.
Pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz